Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/galeria-sztuki.zgora.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/galeria-sztuki.zgora.pl/paka.php on line 5
Portland swoją dziewczynę, co potwierdzili jej rodzice. Jak przeczytacie w moich notatkach –

Portland swoją dziewczynę, co potwierdzili jej rodzice. Jak przeczytacie w moich notatkach –

  • Sylwia

Portland swoją dziewczynę, co potwierdzili jej rodzice. Jak przeczytacie w moich notatkach –

10 April 2021 by Sylwia

rozdała kopie spisanego odręcznie przesłuchania – czasami zadawał się z Dannym, ale jestem skłonna uwierzyć, że nie miał pojęcia o planach zamachu. Przyłapaliśmy go na posiadaniu narkotyków. Gdyby wiedział coś konkretnego, sprzedałby nam tę informację, żeby uratować tyłek. – Charlie, Charlie, Charlie – mamrotał Luke. – No właśnie. Więc Charliego można wykluczyć. Zostaje nam Richard Mann. Sprawdzałam podstawowe dane. – Rainie rozdała nowe kopie. – Mann nie jest notowany. Ani w Oregonie, ani w Kalifornii nie jest zarejestrowany jako posiadacz broni. Zadzwoniłam do szkoły, w której odbywał praktykę w zeszłym roku. Usłyszałam tylko hymny pochwalne. Majami przesłać jego dossier, ale nie sądzę, żeby to cokolwiek zmieniło. Do tego sekretarka w K-8, Marge, potwierdza alibi Manna. Widziała, jak na początku przerwy wchodził do siebie z kanapką w ręku. Nie opuszczała sekretariatu, który łączy się z gabinetami psychologa i Vander Zandena, aż padły pierwsze strzały. Powiedziała też, że według dobrze poinformowanych plotkarskich kręgów, między szkolnym psychologiem a panną Avalon nic nie było. – Czy to nie dziwne? – odezwał się Sanders. – Oboje młodzi, oboje obcy w tym mieście. Przynajmniej mogliby się zaprzyjaźnić. – Jasne, czemu nie? – zgodziła się Rainie. – Chyba że Vander Zanden od razu wkroczył do akcji i Avalon straciła zainteresowanie nowymi znajomościami. Nie wiem. Jeszcze popytam, ale nie robię sobie większych nadziei. W skali jeden do dziesięciu, gdzie dziesięć oznacza sukinsyna, którego zapuszkujemy do końca życia, daję Richardowi Mannowi trzy punkty, chociaż nie mam na niego nic konkretnego. Tyle tylko, że zataił przed nami pewne informacje. – Rainie wzruszyła ramionami. Robiła co mogła, ale na razie nie bardzo miała się do czego przyczepić. – A co z dyrektorem Vander Zandenem? Sanders? – Nadal bez zmian – poinformował detektyw, otwierając kolorową teczkę, i też rozdał wszystkim teksty przesłuchania. Rainie zauważyła, że jego notatki są drukowane... Ładną czcionką. – Alibi Vander Zandenowi na czas strzelaniny daje również szkolna sekretarka, Marge. Twierdzi, że widziała, jak Vander Zanden wszedł do swojego gabinetu i zamknął drzwi. Było to pod koniec przerwy obiadowej. Kilka minut później, kiedy padły strzały, wybiegł z gabinetu i dołączył do Marge na korytarzu. – Facet jest czysty – uznał Luke. Sanders pokręcił głową. – Nic pewnego. Zarówno w gabinecie Richarda Manna, jak i dyrektora Vander Zandena udało mi się coś zauważyć. – Rzucił Rainie wymowne spojrzenie. – Okna są tam na tyle duże, że może przedostać się przez nie dorosły mężczyzna. A gdyby tak któryś z nich wyślizgnął się ze swojego gabinetu przez okno, wszedł do szkoły bocznym wejściem i zaskoczył pannę Avalon w jej klasie? Teoretycznie mógłby wykorzystać Danny’ego dla odwrócenia uwagi, a samemu wybiec z budynku i wrócić do gabinetu przez okno. Ten scenariusz tłumaczy, dlaczego niektóre dzieci widziały mężczyznę w czerni, ale nikt z mieszkańców okolicznych domów nie dostrzegł, żeby facet uciekał przez ich podwórka. Gorzej, że oba okna wychodzą na szkolny parking. Jakie są szanse, że dorosły mężczyzna wydostałby się niepostrzeżenie przez któreś z nich? – Zdarzały się dziwniejsze rzeczy – powiedział Luke, wzruszając ramionami, ale nikt go nie poparł. Szanse były raczej mizerne. – Znalazłby się też motyw – kontynuował Sanders. – W dzienniku Avalon wyczytałem, że piękna Melissa zaczynała mieć wątpliwości co do dalszego związku z Vander Zandenem. Ostatni wpis poświęcony jest konieczności znalezienia terapeuty. No wiecie, żeby uporać się z rolą ojca w jej życiu. – Powiedziała o tym Vander Zandenowi? – zapytał Quincy. – Nie wiem. Nic nam nie wiadomo o korespondencji między nimi. Poza tym nie mogę znaleźć żadnych bliskich przyjaciół, powierników, którzy potrafiliby powiedzieć coś więcej o stanie psychicznym Avalon. Według współpracowników była miła, ale trzymała się na uboczu. Z rachunków telefonicznych nic nie wynika. Ani śladu potwierdzenia, że dzwoniła do Vander Zandena, więc albo kontaktowali się wyłącznie osobiście, albo za pośrednictwem

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzura paź, swetry doroty szelągowskiej, monika brodka i jan wieczorkowski,

Najczęściej czytane:

w stronę altanki, ale gdy dotarła na miejsce, nikogo tam nie

było. Ciemna chmura przysłoniła na moment jasne oblicze księżyca, okrywając ogród ciemnością. Z pobliskiego lasu dobiegało ... [Read more...]

odziewanie ujrzał przed sobą, miast czekają¬cych go problemów, wyraziste niebieskie oczy i drżące dziewczęce usta. Odstawił gwałtownie kieliszek. ...

- A zatem, czy mamy jeszcze coś do sprzedania? - zapytał oschle. Prawnik zawahał się na moment, odchrząknął i spojrzał nieśmiało na niewzruszoną postać. - Słucham! ... [Read more...]

- Jeśli twoje gierki wyszłyby na światło dzienne, wybuchłby skandal... ...

- Dobrze o tym wiem. - Clemency zamilkła. - Za nic na Świecie nie postawiłabym cię w niezręcznej sytuacji, kuzynko Anne. Będę bardzo dyskretna. Pan Jameson, prawnik Hastingsów, siedział przy biurku i zastanawiał się nad ciekawą informacją, Jaką uzyskał podczas wizyty u pani Hastings, gdy przesłuchiwano Sally, Osobiście rozmawiał z pozostałymi służącymi, a potem objechał podlondyńskie zajazdy. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 galeria-sztuki.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste