Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/galeria-sztuki.zgora.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/galeria-sztuki.zgora.pl/paka.php on line 5
- Półtora roku do dwóch lat? - Kimberly była autentycznie zszoko¬

- Półtora roku do dwóch lat? - Kimberly była autentycznie zszoko¬

  • Sylwia

- Półtora roku do dwóch lat? - Kimberly była autentycznie zszoko¬

10 April 2021 by Sylwia

wana. - Uważamy, że zaczął od Mandy - powiedziała Rainie. - Może namie¬ rzył ją poprzez spotkania w grupie AA i tak to się zaczęło... - Jej nowy chłopak? - dokończyła Kimberly. - Kiedyś coś wspomniała, ale nie zwróciłam na to uwagi. Faceci... Tylu ich miała. - Wydaje się nam, że sprawiał wrażenie kogoś wyjątkowego - zgodził się Quincy. - Spotykali się przez wiele miesięcy. Mandy mu zaufała. Może nawet zakochała się w nim. - Ale wypadek... - zaprotestowała Kimberly. - Piła, a potem wsiadła za kółko. Wcześniej też to robiła. Jaki to ma związek z nim? - Myślimy, że tamtej nocy byli razem - odezwała się Rainie. - Jej przyjaciółka twierdzi, że Mandy mogła pić wcześniej tego wieczoru. Osobiście nie wiem, czy można ufać tej „przyjaciółce". Ale możliwe, że Mandy była trzeźwa, kiedy spotkała się ze swoim chłopakiem, i że to on ją spił. Tak czy inaczej, facet popsuł pas bezpieczeństwa po stronie kierowcy. Potem wsiadł do samochodu razem z nią i zapiął swój pas. Później albo pozwolił, żeby stało się to, co musiało się stać, albo pomógł jej wjechać na słup. - Był z nią w chwili wypadku? - Tak. - Boże! On zabił tamtego staruszka! - Kimberly z przerażenia zasłoniła usta dłonią. Nie rozumiała dlaczego, ale to wydawało się jeszcze gorsze. Mandy była osobą, która całe swoje życie budowała na błędnych decyzjach i ryzykownym postępowaniu. Kiedy matka zadzwoniła do niej rankiem po wypadku, to właściwie wcale nie była zaskoczona. Przypomniała sobie, że pomyślała „nareszcie", jakby gdzieś w głębi duszy od lat spodziewała się takiej wiadomości. Postępowanie Mandy zawsze mogło doprowadzić do czegoś takiego. Ale tamten starszy pan tylko wyszedł z psem na spacer. - Nie umarła na miejscu - powiedziała po chwili Kimberly, usiłując wziąć się w garść. - Mandy nie umarła. Nie wtedy. Czy to nie powinno było go wystraszyć? - Nawet gdyby odzyskała przytomność, to co by pamiętała? - Rainie wzruszyła ramionami. - Jej ciało mogło jeszcze żyć, ale mózg... - Więc był bezpieczny. - Sądzę, że właściwie wszystko poszło po jego myśli. - A co z mamą? Rozumiem, że Mandy dała się zbałamucić, ale mama? Mama była inna. - Pomyśl o okolicznościach - odparowała Rainie. - Bethie pochowała swoją starszą córkę. Czuła się samotna, ze wszystkich sił starała się jakoś 125 pozbierać. Potem zjawił się Tristan Shandling, mężczyzna, który od miesięcy spotykał się z twoją siostrą. Pomyśl tylko, ile informacji na temat twojej matki mógł przez ten czas wyciągnąć od Mandy. Dowiedział się, jaką muzykę lubiła najbardziej, poznał jej ulubione potrawy i stroje. Dowiedział się, co lubiła, a czego nie. To całkiem proste równanie. Z jednej strony bezbronna, pogrążona w żalu matka. Z drugiej - dobrze poinformowany, uroczy mężczyzna. Wątpię, czy miała jakiekolwiek szanse. - Uważam, że posunął się o krok dalej w celu zdobycia jej zaufania - powiedział Quincy. - Uważam... On mógł udawać, że jest po transplantacji jakiegoś organu. Od Mandy. - Co?!-Rainie i Kimberly były zaskoczone. - Kiedy ostatni raz rozmawiałem z Bethie, pytała mnie o oddawanie organów. Była ciekawa, czy to możliwe, żeby biorca otrzymywał coś więcej poza tkanką. Czy to możliwe, żeby otrzymywał część duszy dawcy, jego uczucia i nawyki. Wtedy to zlekceważyłem. Dopiero dzisiaj zacząłem się

Posted in: Bez kategorii Tagged: fryzura paź, monika brodka i jan wieczorkowski, julia scorupco,

Najczęściej czytane:

– Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.

Stłumił uśmiech. Dobrze chociaż, że żartuje, że się z nim przekomarza. – Niech ci będzie. Nabrałaś mnie. – Czego się dowiedziałeś? ... [Read more...]

lnik i wysiadł z wozu, ...

chcąc nadrobić poprzednie zaniedbanie i pstryknąć kilka fotek. Sfotografował samochody i ich tablice rejestracyjne na parkingu i w uliczce przed starym zajazdem. W sumie było ich tylko osiem, z czego jeden stał na cegłach i straszył nieważną rejestracją. Z pewnością ten się ... [Read more...]

az pierwszy ...

od lat marzy mi się papieros, tak dla uspokojenia nerwów, ale ignoruję to pragnienie. Najchętniej zajrzałabym do motelu, by się upewnić, że durny dzieciak przekaże przesyłkę, ale biorę się w garść. Nie ma sensu ryzykować bez powodu. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 galeria-sztuki.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste