R S

  • Sylwia

R S

17 August 2022 by Sylwia

- To stary samochód mojego ojca. Nie był używany, odkąd rodzice opuścili Summerhill. Oddałem go w zeszłym tygodniu na przegląd. Może go pani do woli używać, by wozić dzieci, czy jeździć nim do domu, gdy ma pani wolne, ale najpierw chciałbym, żebyśmy się nim razem przejechali. - Chce się pan upewnić, czy siadając za kierownicą, nie przeradzam się w pirata drogowego? - zaśmiała się. - A tak jest? - Przekona się pan na własnej skórze. - Spojrzała na niego przeciągłe. Był upalny letni dzień i Willow ubrała się odpowiednio do warunków pogodowych, ale spoglądając teraz na swoje krótkie spodenki i obcisłą bluzeczkę na ramiączkach, nie była pewna, czy to odpowiedni strój na przejażdżkę z pracodawcą. - Tylko się przebiorę - wyszeptała. - Nie widzę takiej potrzeby. Willow czuła, że wygląda dziś szaro i nijako, chociaż właściwie to dobrze, w końcu jak inaczej miałaby się ubierać szara myszka. Uśmiechnęła się ironicznie. Na podjeździe stał wspaniały niebieski, sportowy kabriolet. To z pewnością samochód Camryn Moffat, pomyślała Willow. Najwyraźniej ceniła ten sam luksusowy styl życia co jej szwagier. Willow zdała sobie sprawę, że musiała całkowicie postradać rozsądek, jeżeli choć przez chwilę sądziła, że cokolwiek mogłoby kiedykolwiek zaiskrzyć między nią a jej pracodawcą. Na- - et gdyby w jej życiu znalazł się czas na miłość, Scott Galbraith pozostawał daleko poza. jej zasięgiem. Tak samo zresztą jak niegdyś jego przyrodni brat, Chad. Miała tego świadomość nawet jako nastolatka. Tragiczne za- R S kończenie tamtego romansu do tej pory jej o tym przypominało. Gdy wsiedli do samochodu, Willow postanowiła skoncentrować swoją uwagę na desce rozdzielczej i jak najszybciej zaznajomić się z licznymi przyciskami. Przekręciła kluczyk w stacyjce, a silnik zaczął przyjemnie mruczeć. - Dobrze - pochwalił Scott. - Proponuję, żebyśmy pojechali wzdłuż ulicy Crestville, a następnie sprawdzili, jak sobie radzisz na autostradzie. Willow wyprowadziła samochód z garażu, uważając, by nie porysować zielonego, luksusowego auta Scotta zaparkowanego obok. Nie była zdenerwowana. Wiedziała, że jest dobrym kierowcą. Wybranie się z nią na przejażdżkę, gdy była ubrana w te cholerne krótkie spodenki, okazało się wielką pomyłką. Powinien jej powiedzieć, żeby włożyła dżinsy. Wtedy być może byłby w stanie oderwać wzrok od zgrabnej linii jej ud. Miała piękne, opalone nogi. Prawą przyciskała gaz, podczas, gdy lewą oparła wygodnie o drzwi kierowcy, koncentrując się na drodze. Czy zdawała sobie sprawę, że siedzi w bardzo seksownej pozycji? Rozchylając w ten sposób zmysłowo uda, mogła przyprawić każdego mężczyznę o atak serca! Fakt, że od zawsze pociągały go przede wszystkim kobiece nogi, nie ułatwiał sprawy. W dodatku Willow miała najatrakcyjniejsze

Posted in: Bez kategorii Tagged: spokojny pies do bloku, ranking biur turystycznych, spalanie kalorii seksem,

Najczęściej czytane:

ayesa. ...

– Zostało jeszcze coś? – Nie. – Cholera. ... [Read more...]

e zależeć od wyników ...

pracy Andrew Bledsoe. – A Fernando Valdez? Rozmawiałeś z nim? – Ciągle go szukamy. Wczoraj wieczorem nie wrócił do Salazarów, obserwowaliśmy dom. – Spojrzał na Bentza. – Rozmawiałem z Jerrym Petrocellim. Był załamany. ... [Read more...]

mu przyjdzie z nocnej ...

przejażdżki po Los Angeles, ale wiedział też, że na pewno już nie zaśnie. Rebecca akurat gasiła niedopałek w wielkiej popielniczce stojącej przy drzwiach. Zapach papierosa unosił się w nocnym powietrzu. Patrzyła za nim, jak wsiadał do forda. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 galeria-sztuki.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste