Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/galeria-sztuki.zgora.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra8/ftp/galeria-sztuki.zgora.pl/paka.php on line 5
jej pieprzoną niewrażliwość na jego daremne

jej pieprzoną niewrażliwość na jego daremne

  • Sylwia

jej pieprzoną niewrażliwość na jego daremne

10 April 2021 by Sylwia

starania, by dać jej prawdziwe dziecko, a nade wszystko kompletną porażkę w uczeniu Iriny właściwego zachowania. - Co się z tobą dzieje? - spytał go Paul Georgiou, kiedy siedzieli przy barze Pod Koroną i Kotwicą pewnego majowego wieczoru. - Nic - Tony ze sto razy chciał się zwierzyć komuś ze swych problemów, ale nigdy nie przechodziło mu to przez gardło. - A jednak coś jest nie tak - upierał się Paul. - Wyglądasz jak mokry śledź, kolego, i to od miesięcy. - Biznes jest do dupy. - Przynajmniej tu nie musiał kłamać. - I to wszystko? - Jeszcze ci, kurde, mało? Rachunki wychodzą mi uszami, jeden klient grozi mi sądem albo mordobiciem... - A co mu zrobiłeś? - zaciekawił się Paul. - Nic. Dał mi merca do serwisu, a potem miał wypadek. - Ciężki? - Niespecjalnie, ale robi z tego bóg wie co. - I ty dlatego... - Co „dlatego"? - Dlatego chodzisz taki wkurwiony? - Taaa. Całkiem wystarczy, powiadam ci. - Tylko... - Co znowu? Paul miał nieszczęśliwą minę. - Bo widzisz, my z Nicki, chcąc nie chcąc, słyszymy czasem... Te pojebane ściany są takie cienkie, co nie? - Tak? - Nadal przystojna, lecz ostatnio bardziej nalana twarz Tony'ego przybrała zacięty, wrogi wyraz. - I coście takiego słyszeli? Skrępowanie jego sąsiada rosło. - Nic, tylko żeście się kłócili... - I co z tego? Wszyscy się kłócą. - Pewnie. My z Nicki drzemy z sobą koty cały czas. - Więc widzisz. Co w tym strasznego? W końcu jesteśmy ludźmi, nie? - Jasne. Nie chciałem się wcinać, stary. - I bardzo dobrze. Życie Joanne upływało teraz w ciągłym strachu. Klapsy, które Tony wymierzał Irinie - już cztery razy -doprowadzały jej matkę niemal do utraty zmysłów z gniewu i rozpaczy, ale najbardziej przerażały ją ciosy pięścią. Bała się, że pewnego dnia Tony straci wszelką kontrolę i wyrządzi małej poważną krzywdę - na przykład uderzy ją w główkę albo w brzuszek zamiast po pupie czy po rękach, jak dotąd. Z drugiej strony kończyny dziecka były ostatnio tak posiniaczone, że tylko patrzeć, jak ktoś zwróci na to

Posted in: Bez kategorii Tagged: swetry doroty szelągowskiej, spokojny pies do bloku, spalanie kalorii seksem,

Najczęściej czytane:

- Nie daj się wpuścić w maliny.

Mając w pamięci ich ostatnią rozmowę, mógł się spodziewać takiego rezultatu, mimo to aż mu zaparło dech w piersiach. Imogen wszystkiemu zaprzeczyła. Nic z tego, co Matthew ... [Read more...]

- Znam takich jak on! - Mick ani myślał ustępować. Dźgnął go

znowu. - Daj spokój, Mick. - Matthew przesunął się w prawo. - Ja ci dam spokój, zboczeńcu! - Pchnął go, tym razem obiema ... [Read more...]

obok wisi jeszcze jeden „Święty Jerzy walczący ze smokiem”.

Był to niewielki obraz Rafaela, na którym święty Jerzy, tym razem na białym koniu, przeszywa włócznią skręcającego się z bólu smoka, a na drugim planie kobieta ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 galeria-sztuki.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste