york rasa psa

  • Sylwia

york rasa psa

17 August 2022 by Sylwia

za nią Nate. Uśmiechnęła się i pokręciła głową. - Trudno, przynajmniej spróbowałem podsunąć ci ten pomysł. No dobrze, pewnie o tym, dlaczego nasz przyjaciel inkwizytor wyciągnął na przejażdżkę Jorge'a. Mam rację? - Oczywiście. - Nikt z nas przecież nie wierzy... - zaczęła Cindy i urwała. - Powinniśmy do niego zatelefonować - stwierdził Larry. - Powiedzieć, żeby przestał się wygłupiać i przyjechał tu z Jorge'em z powrotem. - Chyba masz rację - odparła Kelsey. - Poczekajcie, przyniosę z domu telefon. Wstała i weszła do budynku. Wracając nad basen, wybierała numer Dane'a. Telefon dzwonił i dzwonił, aż wreszcie usłyszała głos. - Dane, jak mogłeś zabrać stąd Jorge'a bez słowa wyjaśnienia? Przez chwilę słuchała i rozłączyła się. - Co odpowiedział? - zapytał Nate. Kelsey westchnęła. - Nic. - Jak to? - Zgłosiła się automatyczna sekretarka. - Nie odebrał? - zdziwiła się Cindy. 295 - Nie. Kelsey opadła na leżak. Przez minutę siedzieli w milczeniu. - No cóż... - odezwał się wreszcie Larry. - Tak? - zachęciła go Cindy. - Może faktycznie popływamy nago? - zaproponował. Cindy tylko jęknęła. Znów zapadło milczenie. - No więc, wszyscy jesteśmy zmęczeni - powiedział Nate, tłumiąc ziewnięcie. - Nikt za dużo nie spał i... Nagle przerwał. Wyprostował się. - Co się stało? - zaniepokoiła się Kelsey. - Chyba coś usłyszałem. Zerwali się na nogi i obiegli dom. - Cholera, ja też, przysiągłbym... - powiedział Larry. - Widzieliście coś? Kogoś? - Wychodzącego przez bramę? - upewniał się Nate. - Na co czekamy, sprawdźmy. Ruszył biegiem, za nim Larry. Kelsey i Cindy porozumiały się wzrokiem i też pobiegły. Dane nie odezwał się, dopóki nie dojechali do autostrady. Wiedział, dokąd zmierza, a Jorge najwidoczniej też. - Jedziemy na przystań? - upewnił się, teraz już spokojnie. - Można tam porozmawiać - zgodził się Dane.

Posted in: Bez kategorii Tagged:
Warning: sizeof(): Parameter must be an array or an object that implements Countable in /home/hydra8/ftp/galeria-sztuki.zgora.pl/index.php on line 162

Najczęściej czytane:

- Kim ona jest? - zapytał cicho, ujmując dłoń starszej pani.

Lily długo nie odpowiadała, a kiedy w końcu podniosła wzrok, Santosa zdjęło przerażenia. - Ona... jest moją córką. Oniemiał, zdumiony i zaszokowany. Hope córką Lily? ... [Read more...]

dzieci, drżąca i nieszczęśliwa, obserwowała go w niemym

przerażeniu. Obrócił się gwałtownie w ich stronę. — Jesteście pewne, że ona... nie żyje? — Kawałki... leżą porozrzucane po całym trawniku — ... [Read more...]

. ...

- Jestem twoją przyjaciółką, Liz - jęknęła. - Uwierz mi, błagam. - Nie wiesz nawet, co znaczy przyjaźń. Posłużyłaś się mną. Byłam ci wygodna. A ja, idiotka... - Nie kończąc zdania, Liz odwróciła się ku drzwiom. - Straciłam wszystko. Szanse na dobry college, na życie inne... niż tutaj. Wiesz, jak wyglądają szkoły publiczne w naszej dzielnicy? Nie wiesz. Skąd niby miałabyś wiedzieć, ty... ty rozpuszczona bogaczko. Niepokalanki to była moja jedyna nadzieja. - Proszę, Liz - szepnęła Gloria ze łzami w oczach. - Nie mów tak. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką. ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 galeria-sztuki.zgora.pl

WordPress Theme by ThemeTaste